Hej, jeżeli mowa o naleśnikach to znalazłam idealny przepis właśnie na naleśniki. Wcześniej wychodziły mi takie suche i łamiące się.
To piszę:
Ubić białka z dwóch jaj.
W oddzielnej misce pomiesza 2 żółtka, 1 szklankę wody, 3/4 szklanki mleka.
Następnie dodać 1,5 szklanki mąki, oraz łyżeczkę soli, pół łyżeczki cukru i łyżkę oleju.
Kolejny krok to dodanie białek i jeszcze chwilę miksujemy.
Piszą, żeby odstawić ciasto na godzinę, ale mi się nigdy nie chce czekać
Na patelni wlewamy trochę oleju i porządnie podgrzewamy, aby nie przywarł naleśnik (tylko do 1 naleśnika wlewamy olej na patelnię, do reszty NIE!)
A nie martwcie się, że ciasto jest rzadkie, takie ma być.
Do dzieła, a i każdy kolejny naleśnik przykrywamy talerzem KONIECZNIE!
Smacznego, ja dzisiaj na śniadanko jadłam.
