Z doświadczenia mojej rodziny wiem, że terapia nie zawsze przynosi pożądane efekty. Mój wujek wiele razy był na odwykach i obiecywał, że więcej nie będzie pić, a zawsze kończyło się tylko na obietnicach. Dla takich jak on najlepszym rozwiązaniem okazała się
wszywka alkoholowa. Na szczęście zgodził się na to i już nie pije. Był świadomy, jakie skutki mogą go czekać po kolejnej libacji i to zadziałało.